mateeo |
Wysłany: Nie 17:05, 16 Lip 2006 Temat postu: Homo Sapiens Nocturnus |
|
Ileż to razy słychać było o przypadkach pogryzienia człowieka przez wampira. Setki. Tysiące. Wampiry, a może raczej Vampirusy, towarzyszą ludzkości od zarania dziejów. Wampiry podzielić można na trzy grupy: Homo Samaelis, czyli Dzieci Lilith – elita wśród Pomiotu Nocy, Homo Cainus – wampiry pochodzące od biblijnego Kaina, będące najczęściej spotykaną odmianą, oraz Homo Iscariotis – stojące najniżej w hierarchii, powstałe z nasienia Judasza Iskarioty. Jest jednak też czwarta grupa, Homo Sapiens Nocturnus. Są to ludzie, którzy stracili duszę w wyniku bluźnierczych rytuałów. W „Delomenelaikon Nocturna” istnieje zapis owego rytuału:
Gdy Księżyc na widku będzie, pełni dnia drugiego, wyjdź na dwór, przed dom swój, a weź ze sobą nóż srebrny, krzesiwo i hubkę, krucyfix, oraz czosnku główkę. Idź zasię na żalnik, bądź mogiłę pojedynczą i na grobie swym rodowym złóż te wszystkie rzeczy, któreś ze sobą przyniósł. Wraz nazbieraj suszu i rozpal na mogile ognisko, w które wrzuć wszystkie rzeczy, któreś przyniósł. Zaś rozedrzyj koszulę na piersi i kamieniem ost
rym przetnij skórę na przedramieniu i skrop pierś krwią mówiąc:” Vampirus Nocturna, Nocturnus Mare, Cainus, Lilith, Samuel, Iscarioth. Przyjdź do mnie i obdarz życiem wiecznym za mą duszę i te wszystkie rzeczy com spalił dla cię.”
Wtenczas wiatr zimny z wysokości powieje i przyjdzie ci na spotkanie Nocturnus Maior. Przedwieczny. Książę Miesiąca. Przybędzie, a ty masz złożyć przed nim pokłon. Wtenczas on wymówi słowa: „Ia Mherres Yd Cthartha Pthah Ydrya Zamerthess.” Zaś poczujesz jak jakaś siła wyrywa z twego żywota duszę, która ulatuje do królestwa piekieł, ale nic to. Nocturnus Maior zniknie, a ty uzyskasz władzę nad śmiercią. Otwórz tedy grób swój rodowy i złóż się w nim, a zaśniesz wraz snem nieprzespanym i siedem lat spać będziesz, po których wstaniesz silniejszym, szybszym, a mędrszym niż ktokolwiek żyw na tym świecie.
Oprócz tego trzeba przed wyjściem z domu zmówić mroczną modlitwę do Nocturnusa Maior, lecz nie zdradzę jaką, w obawie, że ktoś, kto przeczytał ten artykuł mógłby spróbować wykonać ów rytuał.
Ale wróćmy do istoty tych stworzeń. Homo Sapiens Nocturnus wyglądają z grubsza jak ludzie, lecz bladzi są na obliczu, a ich oczy są jakby bezdenne, blade i pełne mrocznej inteligencji. Nocturnusy do życia potrzebują krwi ludzkiej, bydlęcej, bądź psiej, w przeciwieństwie do innych wampirów, które krew traktują jak swoisty rozweselacz i poprawiacz nastroju. Nocturnus pozbawiony dostępu do krwi dłużej niż dwie doby zaczyna się powoli rozkładać, a po upływie kolejnych dób czterech zmienia się w kupkę popiołu.
Boi się też czosnku, którego zapach jest mu niemiły. Nie można go zranić żadną bronią za wyjątkiem srebrnej. Widok krucyfiksu wywołuje u niego odruch wymiotny. Ogień i promienie słoneczne nie ranią Nocturnusa, lecz są mu niemiłe i nie może się polimorfować w postać nietoperza bądź wilka, gdy jest wystawiony na ich działanie. Na koniec warto wspomnieć o najsłynniejszych z Homo Sapiens Nocturnus. Byli nimi znani Vlad Tepes Palownik zwany Drakula oraz jego syn Nosferatu, który, wbrew pogłoskom, żyje do tej pory i ma się dobrze. Znam go osobiście, dobry kompan do rozmów, a i wypić lubi. |
|